Odpowiadamy na Państwa zapytania w ciągu 24 godzin. Jeżeli mają Państwo sprawy, które wymagają pilnego załatwienia, serdecznie zapraszamy do kontaktu telefonicznego.
Motto dla biegłych:
Gdy prawo będzie wymagało od ciebie abyś wystąpił jako biegły, bądź zawsze człowiekiem nauki. Nie do ciebie należy zemsta za ofiarę, ratunek niewinnego lub zniszczenie winnego. Twoim wyłącznym zadaniem jest złożyć świadectwo w ramach twojej wiedzy i twoich naukowych możliwości.
George Burgess Magrath.
Mnogość substancji psychoaktywnych i często brak badań naukowych na temat ich wpływu na zdolności psychomotoryczne, powoduje konieczność sięgania organów procesowych po opinie biegłych z zakresu toksykologii, których zadaniem jest ustalenie, czy w krytycznym momencie podejrzany/oskarżony znajdował się w stanie po użyciu, czy też pod wpływem środka odurzającego.
O ile ustalenia w zakresie stężenia danej substancji w organizmie człowieka wymaga wiadomości (urządzeń) specjalnych, a ustalenia biegłych są o takie wiadomości (specjalne) oparte, o tyle ocena wpływu tej substancji na zdolności psychomotoryczne człowieka często wykracza poza granice wiadomości specjalnych. Biegli snują dywagacje niepoparte wiedzą naukową.
Np. Z tego, że ktoś uczestniczył w wypadku/kolizji drogowej, czy też uciekł
z miejsca zdarzenia drogowego, biegły wyprowadza wniosek, że okoliczność ta świadczy o rzeczywistym oddziaływaniu wykrytej substancji na organizm człowieka – upośledzenie koordynacji ruchowej, zdolności psychomotorycznych.
Dalej, biegły konkluduje, że osoba badana w chwili czynu/pobrania próbki krwi znajdowała się w stanie „pod wpływem środka działającego podobnie do alkoholu” równoważnym ze stanem nietrzeźwości w odniesieniu do alkoholu etylowego (powyżej 0,5 promila).
Wnioskowanie to jest całkowicie błędne.
Po pierwsze, wypadek, kolizja, czy też ucieczka z miejsca zdarzenia to skutek. Wnioskowanie ze skutku na przyczynę jest wnioskowaniem zawodnym. Wystarczy w tym miejscu wskazać, że szereg tego typu zdarzeń nie kończy się zarzutem z art. 178a k.k. Na ów skutek często składa się szereg przyczyn np. błąd innego uczestnika ruchu drogowego, przemęczenie, brak należytego obserwowania przedpola jazdy, nadmierna prędkość itp.
Po wtóre, wnioskowanie to nie jest oparte o wiadomości specjalne (naukowe). Brak jest badań naukowych potwierdzającego konkluzje biegłego. Brak jest możliwości naukowego wykazania, że twierdzenie biegłego jest prawdziwe, a co za tym idzie, twierdzenie to jest nieweryfikowalne. Mówiąc wprost, tego typu wnioski są dowolne. Niestety bardzo często tego typu opinie stają się podstawą wyroku skazującego.
Konsekwencje oparcia się przez Sąd o tego rodzaju opinie są ogromne:
- skazanie za przestępstwo z art. 178 a k.k. (zamiast za np. wykroczenie z art. 87 k.w.);
- skutki z zakresu prawa karnego: zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych, świadczenie pieniężne, kara pozbawienia wolności/grzywna, podanie wyroku do publicznej wiadomości itp.;
- skutki z zakresu prawa cywilnego: odpowiedzialność cywilna za skutki wypadku/kolizji - ubezpieczyciel ma roszczenie regresowe w stosunku do skazanego.
Na każdym etapie postępowania, osobie podejrzanej przysługuje prawo do kontaktu – w dostępnej formie – z adwokatem np. telefonicznie.
Adwokat Jarosław Cmok, świadczy pomoc prawną na terenie woj. śląskiego, w szczególności: Katowic, Gliwic, Pilchowic, Knurowa, Zabrza, Rybnika.Autor: Adwokat Jarosław Cmok